W 2013 roku Oscar Pistorius zamordował swoją partnerkę Reevę Steenkamp trzykrotnie strzelając przez zamknięte drzwi do łazienki. W trakcie rozprawy tłumaczył, iż myślał, że w pomieszczeniu znajduje się włamywacz, a cała sytuacja jest nieszczęśliwym wypadkiem. Sędzia nie uwierzył w tłumaczenia niepełnosprawnego biegacza i skazał go na 6 lat więzienia.
Media właśnie poinformowały, że Pistorius trafił do szpitala z "głębokimi ranami na nadgarstkach". Ponoć próbował popełnić samobójstwo w swojej celi. Rzecznik prasowy więzienia szybko podał inną wersję wydarzeń - utrzymuje, że Oscar Pistorius odniósł te obrażenia, spadając z łóżka... Jednak informator jednej z gazet w RPA dementuje mało przekonujące tłumaczenia władz zakładu karnego Kgosi Mampuru II. Osoba z wewnątrz więzienia twierdzi, że Oscar chciał odebrać sobie życie. O próbie samobójczej świadczą głębokie rany i plamy krwi w celi.
Pistorius nadal przebywa w szpitalu Kalafong w Pretorii. Wiadomo, że pozostanie tam najkrócej do wtorku i ponownie zostanie przewieziony do więzienia.