Kilka dni temu media na całym świecie obiegły zdjęcia Lindsay Lohan i jej narzeczonego, 22-letniego milionera Egora Tarabasova, który pobił ją na plaży na Mykonos. Lindsay przyznała potem, że... nie był to pierwszy raz, kiedy została potraktowana w ten sposób. Gdy jej narzeczony przesadzi z alkoholem, "po prostu" się tak zachowuje. Przypomnijmy: Lindsay Lohan o pobiciu przez narzeczonego: "Boję się, że mnie ZABIJE! To nie był pierwszy raz"
Lohan nie powiedziała jednak, dlaczego nie odeszła od milionera po pierwszej sytuacji tego typu. W wywiadzie dla Daily Mail stwierdziła jedynie, że zawsze chciała mieć uporządkowane życie i myślała o tym, ż urodzi Egorowi dzieci. Lindsay wciąż nosi pierścionek zaręczynowy z olbrzymim szmaragdem, który dostała od Tarabasova po siedmiu miesiącach znajomości.
Prawda jest taka, że bardzo chciałam, żeby to wszystko jakoś się naprawiło, ale teraz nie jestem taka pewna, czy mam na to siły. Potrzebuję bliskości. Zakochałam się w nim ostatecznie, ale zniszczył moje zaufanie i spowodował, że czuję się zagrożona - powiedziała Lindsay. Jedyne, czego chciałam, to się ustabilizować, wyjść za mąż i mieć dzieci. Chciałam mieć czwórkę dzieci, mówiłam o tym Egorowi, gdy zaczęliśmy planować rodzinę.
Lindsay dodała, że teraz musi wrócić do pracy w Hollywood, a potem pojedzie do Londynu, żeby odpocząć i "nauczyć się żyć na własnych błędach".