Od czasu ubiegłorocznej kampanii społecznej Nie odkładaj macierzyństwa na potem, która odniosła skutek raczej odwrotny od zamierzonego, coraz więcej kobiet mówi publicznie o tym, że decyzja o urodzeniu dziecka jest prywatną sprawą i nie powinni się do niej wtrącać teściowie, babcie, a zwłaszcza politycy i dziennikarze.
Magdalena Cielecka określiła niedawno tego typu "niewinne" pytania jako nieeleganckie i okrutne. Jej zdaniem założenie, że każda kobieta marzy o dziecku, jest pozbawione podstaw. A największy problem robi się, gdy kobieta marzy o dziecku, którego nie może mieć, o czym osoba zadająca nietaktowne pytania raczej nie pomyśli.
Jeszcze straszniejsze są te nieustanne sugestie i pytania o dziecko. T**o nie tylko jest nieeleganckie, ale zwyczajnie okrutne. Jak można zadawać takie pytanie komuś, jeśli nie wiemy, dlaczego nie ma dziecka?**_ - mówiła Cielecka w wywiadzie dla _Urody Życia. Może on jest właśnie zrozpaczony, że go nie ma. Albo że nie ma partnera. Ale nie będzie przecież o tym opowiadał w gazecie! Jako kobieta, miałam wiele takich sytuacji.
Zalety bezdzietności dostrzega coraz więcej kobiet i coraz częściej uważają, że nie powinny się komukolwiek z tego tłumaczyć. Teraz do tego grona dołączyła Beata Pawlikowska, która stwierdziła, że świadomie nie zdecydowała się na dziecko i teraz jest jej z tym dobrze:
Absolutnie nigdy nie żałowałam, że nie mam dzieci. Czego miałabym żałować? - zapewnia w tygodniku Gwiazdy. Ludzie w moim wieku, którzy mają duże rodziny, są rodzicami dorosłych dzieci. I tak naprawdę już dzieci nie mają, bo one same zdążyły pozakładać własne rodziny. I właśnie teraz ci ludzie stają przed bardzo dużymi problemami, bo muszą nagle odnaleźć się w życiu w pojedynkę. Jestem singlem, samotnikiem. Wcześniej wydawało mi się, że to nie jest dobre, że może powinnam to zmienić, bo tak cały czas mówili mi ludzie. Teraz uważam, że to jest super i wcale nie mam ochoty nic zmieniać. Nie rozglądam się za kimś z kim mogłabym być, tylko żyję sobie po swojemu. Nie interesuje mnie co inni na ten temat myślą.