Szaleństwo na punkcie Kardashianek dociera do najdalszych zakątków świata. Jak się okazuje, bogate rodziny, które próbują naśladować klany Kardashian-Jenner znaleźć można nawet w... Afryce. I to w nękanym kryzysem Zimbabwe, którym wstrząsają co rusz protesty głodujących. Od kilku dekad rządzi tu skorumpowany Robert Mugabe. To właśnie córki jego bratanka - milionera Philipa Chiyangwa, obwołano "zimbabwejskimi Kardashiankiami".
Pławiące się w niewiarygodnym, jak na afrykańskie warunki, dostatku siostry uwielbiają robić sobie selfie i dokumentować swoje życie na Instagramie. Vanessa i Michelle są też nieco podobne do Kim i Khloe. A już na pewno starają się naśladować styl życia sławnych Amerykanek. 29-letnia Vanessa udaje "skromną" i dlatego wydała właśnie na swoje "niskobudżetowe" wesele na Seszelach „tylko” 80 tysięcy dolarów. To rzeczywiście mało w porównaniu z 92. urodzinami krewnego Mugabe, które kosztowały milion (!).
Wszystko, co mam zarobiłam własną ciężką pracą - tłumaczy dziedziczka fortuny, która pracowała w firmie ojca, a potem założyła sieć sklepów z elegancką bielizną.
Jej młodsza siostra Michelle także ma własny biznes - salony fryzjerskie i produkcję luksusowych peruk. Obydwie chętnie fotografują się w swoich drogich samochodach i rezydencjach.
Zobaczcie zdjęcia. Faktycznie są podobne?