Piasek nareszcie wychodzi z cienia. W wywiadzie na TVN Style szczerze przyznał się, że popełnił przed laty wiele błędów, kłamiąc na temat swojego życia osobistego. To w jaką pułapkę wpadł, robiąc sobie sztuczne, przesłodzone sesje zdjęciowe z kobietą udającą jego partnerkę, traktuje dziś jako dobrą lekcję życia. Uczciwie przyznaje też, że nikt go do tego nie namawiał. Sam wybrał taką drogę.
To nie jest ważne czyj to był pomysł - ważne, że ja na niego przystałem. Jeśli mam szukać winy wokół, to ja chcę ją znaleźć w sobie. Sam się wydymałem.
Dalej zapewnił też, że "nie zamierza ściągać majtek na Pudelku" (cokolwiek by to miało znaczyć, Andrzej - naprawdę cię o to nie prosimy :) i że nigdy nie wystąpi w żadnym żenującym programie typu Taniec z gwiazdami. Piasek skrytykował też przy okazji Grażynę Szapołowską za to, że pokazuje swoimi wygłupami, że "z jej karierą jest coś nie tak".
Chciałbym, żeby ludzie, którzy niejednokrotnie naprawdę coś znaczą, czy znaczyli, byli sobą, a nie udawali kogoś innego - mówi Andrzej. Bo traktuję udział w takim programie jako chęć zarobienia pieniędzy, czy sposób na dostanie się na okładkę.
Przyznał też, że sam nie ma już ochoty grać swoją prywatnością i udzielać łzawych wywiadów. Szczególnie, że musiałby wtedy zrobić sobie sesję zdjęciową z Michałem Pirogiem, a tego woli uniknąć.
Gratulujemy Piaskowi, że odważył się wreszcie na to wyznanie. Zrobił to inaczej niż Tomasz Raczek, bez wielkiej pompy, ale właśnie dzięki temu jest to bardziej szczere.