Zależności, które rządzą polskim show biznesem zaczynają nas powoli przerażać. Gwiazdy sprzedają prywatność tabloidom, samoponiżają się w kretyńskich programach, a od jakiegoś czasu zbiorowo, żałośnie płaszczą się przed Dorotą Rabczewską. Gwiazdy tańczą na lodzie sprzed tygodnia było laurką pokornie złożoną pod jej nogi. Zagrała w nowym filmie Krzysztofa Zanussiego, który porównał ją do Madonny, a Monika Olejnik zaprosiła do swojego programu, chociaż doskonale wiedziała, że Doda nie ma nic ciekawego do powiedzenia. I chociaż ciągle odgrzewa stare kotlety chwytów na zdobycie popularności (chociażby pobicie Makowieckiego i oplucie członka Kabaretu Moralnego Niepokoju), które powoli tracą na impecie, to wydaje się, że trzyma w garści cały "światek artystyczny". Każdy chyba boi się, że jego opluje następnego i zaapeluje o "więcej luzu".
Ostatnio do tego pochwalnego orszaku dołączyła też Maryla Rodowicz. Do programie radiowej Jedynki, który prowadziła, słuchacz nadesłał smsa o treści: Pani Marylo, czy zdecydowała by się pani na współprace z Dodą? Od razu odpowiedziała, że "z chęcią zaśpiewałaby z Dorotą, bo to prawdziwa artystka i ma piękny głos".
To zainspirowało nas do poszukiwań podobieństw między tymi paniami. W młodości Maryla Rodowicz była podobnie jak Doda, dziewczyną, w której kochały się miliony facetów. Zobaczcie wideo z Festiwalu Opole 75', kiedy Rodowicz była u szczytu sławy (zobacz:
http://www.wrzuta.pl/film/dkB0lqsRtG/)
. *Zresztą, widać jeszcze w jej rysach urodę sprzed lat, urodę absolwentki AWF-u. *Jeżeli chodzi o Dodę, to możemy postawić grube pieniądze na to, że będąc w jej wieku (Rodowicz skończy w tym roku 63 lata) wyglądać znacznie gorzej.
Czy więc mamy szansę usłyszeć taki spektakularny duet? Póki co obejrzyjcie wideo, w którym Dorota śpiewa piosenkę Maryli. To musiało jej schlebić.