Temat przerywania ciąży wrócił do mediów, gdy biskupi z Konferencji Episkopatu Polski okazji 1050. rocznicy chrztu Polski zażądali od polskiego rządu zmiany prawa i wprowadzenia całkowitego zakazu aborcji. Ich wniosek poprzedził złożenie na ręce Sejmu projektu ustawy, wprowadzającej nowe przepisy, przez przeciwniczki nazywane "piekłem kobiet". W odpowiedzi Komitet "Ratujmy Kobiety" złożył alternatywną propozycję ustawy, która liberalizowałaby prawo do aborcji w celu zmniejszenia ich liczby, ale zezwolenia na zabieg niezależnie od przyczyny.
Kontrowersje wokół przerywania ciąży w przypadku gwałtu pojawiły ostatnio w meksykańskich mediach, gdy urzędnicy służby zdrowia odmówili aborcji 13-letniej dziewczynce, która zaszła w ciążę po tym, jak była molestowana przez "przyjaciela rodziny". Sędzia zmienił kwalifikację czynu z "gwałtu" na... "przymus seksualny".
W meksykańskim stanie Sonora aborcja jest całkowicie zakazana - za wyjątkiem gwałtu. Dla urzędników zmiana kwalifikacji czynu oznacza jednak odmowę wykonania zabiegu u zgwałconej 13-latki. Obrońcy praw człowieka w Meksyku twierdzą, że jest to działanie bezprawne - w tym roku wprowadzono zapisy dające możliwość skorzystania z bezpiecznej aborcji ofiarom molestowania niezależnie od tego, w której części państwa mieszkają oraz czy gwałt został zgłoszony organom ścigania, czy nie.
Nowa regulacja zobowiązuje służbę zdrowia do umożliwienia przerwania ciąży u osoby, która twierdzi, że została zgwałcona, bez żadnych innych wymogów - twierdzi Alex Ali, prawnik reprezentujący w sądzie 13-latkę. To wystarczyło, żeby przekonać władze innych stanów stosujących ten sam kodeks karny, więc dlaczego nie stało się tak w Sonorze? To kwestia woli politycznej.
Do gwałtu na dziewczynce doszło w maju i sprawa została zgłoszona na policję zaraz po zajściu w domu 13-latki. Wbrew procedurom na pogotowiu dziewczynka nie otrzymała tabletki "72 godziny po". Dwa tygodnie później rodzice ofiary dowiedzieli się, że sąd obniżył ciężar przestępstwa i zmienił jego klasyfikację na "przymus seksualny".
Rodzina próbowała walczyć z decyzją, jednak dziewczynka będzie niedługo w 12. tygodniu ciąży, który w większości stanów jest górną granicą momentu przerwania ciąży. Według prawnika rodzice zabiorą córkę do Mexico City, gdzie zgodnie z prawem w przypadku gwałtu może dokonać aborcji niezależnie od zaawansowania ciąży.
Meksyk ma największy odsetek gwałtów, przemocy i zabójstw dzieci poniżej 14. roku życia wśród wszystkich krajów zrzeszonych w Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju. Według ostatnich badań przeprowadzonych w kraju, aż 25% kobiet przyznało, że były molestowane seksualnie zanim skończyły 18 lat.
Kościół Katolicki w Meksyku aktywnie działa na rzecz bardziej restrykcyjnego prawa dotyczącego aborcji. Pod wpływem duchownych w zeszłym tygodniu władze stanu Veracruz wprowadziły kontrowersyjne prawo, zakazujące przerywania ciąży w jakimkolwiek przypadku i definiujące "życie ludzkie" jako zaczynające się od momentu zapłodnienia komórki jajowej.