Pięć tygodni temu Liv Tyler urodziła córkę - Lulę Rose. To jej drugie wspólne dziecko z Brytyjczykiem Davem Gardnerem. Mają już półtorarocznego syna Sailora. Razem wychowują też 11-letniego Milo - syna Liv z jej małżeństwa z Roystonem Langdonem oraz syna Dave'a - 9-letniego Greya. Nic dziwnego, że aktorka - chwilowo pauzująca w karierze filmowej, często dzieli się teraz ze swoimi fanami na Instagramie typowo rodzinnymi zdjęciami.
W niedawno udzielonym wywiadzie na łamach magazynu People Tyler została poproszona o radę dla młodych mam, które chciałyby jak najszybciej wrócić do formy sprzed ciąży.
Trzeba być wobec siebie wyrozumiałą - zwróciła się do młodych matek, które często poddają się presji otoczenia, by błyskawicznie pozbyć się nadwagi.
_Każda z nas jest inna. Mamy różne ciała i różne doświadczenia związane z porodem. Po niektórych nie widać, że rodziły, innym powrót do dawnej figury zajmuje miesiące. Najważniejsze jednak, by skupić się na zdrowiu własnym i dziecka. I na budowaniu z nim więzi._
Aktorka wyznała, że zaraz po porodzie najlepiej czuła się w luźnych jedwabnych piżamach, które maskowały niedoskonałości jej figury. Podobnie jak inne świeżo upieczone mamy walczyła też, by znaleźć chwilę dla siebie: Chodziło o podstawowe sprawy, jak kąpiel, mycie zębów, czy nałożenie maseczki - wyznaje. W pierwszych dniach po porodzie najtrudniej jest wyważyć pomiędzy opieką nad dzieckiem, a własną higieną. Szczęście, jeśli można liczyć na pomoc bliskich. Kobiety powinny się też wzajemnie wspierać w takich momentach życia.
Oczywiście hollywoodzkie gwiazdy nie mają różnych prozaicznych problemów. Tyler ma do pomocy sztab ludzi, w tym osobistego trenera, manikiurzystkę i asystentkę, która wyręcza ją w większości formalnych spraw. Nie musi też martwić się o pieniądze.
Zobaczcie jej zdjęcia z dziećmi. Wygląda jakby nie miała czasu na kąpiel?