Julia Pietrucha trzy lata temu podjęła zaskakującą decyzję: porzuciła obiecującą karierę aktorską i wyjechać w podróż dookoła świata. Postanowiła bowiem poświęcić się całkowicie muzyce i podczas egzotycznej podróży szukała inspiracji. W kwietniu tego roku wydała swój debiutancki album pt. Parsley.
Płyta została dobrze przyjęta zarówno przez specjalistów z branży muzycznej jak i słuchaczy.
W tej sytuacji Pietrucha nie rozważa na razie powrotu do aktorstwa.
Muzyka to w tej chwili moja główna pasja - ujawnia z rozmowie z Faktem. Na razie nie planuję wracać do aktorstwa. Płyta to najważniejszy projekt, jaki do tej pory zrealizowałam w całym swoim życiu.
Obecnie Julia ma zaplanowanych 14 koncertów, ale ich liczba może wkrótce wzrosnąć. Jak ujawnia osoba z branży muzycznej, Pietrucha nie ma raczej problemów z zapełnienie sali.
Julka to fenomen tego roku. Bilety na jej koncert wyprzedają się w mgnieniu oka - ocenia ekspert w Fakcie.
Jak szacuje tabloid, nawet jeśli grafik koncertowy Pietruchy pozostanie w obecnym stanie, to i tak do końca roku może zarobić 300 tysięcy złotych.