Ostatnio o Lindsay Lohan wyjątkowo pisze się nie ze względu na jej uzależnienie od alkoholu czy narkotyków, ale w kontekście jej relacji z rosyjskim miliarderem Egorem Tarabasovem. Związek, który początkowo wyglądał na udany, w rzeczywistości okazał się pełen agresji i brutalnych zachowań ze strony narzeczonego celebrytki. Nocne awantury oraz publiczna szarpanina na plaży pokazały, jak źle dzieje się między kochankami.
Przypomnijmy: Rosyjski narzeczony Lindsay Lohan próbował ją udusić?! "CHCIAŁEŚ MNIE ZABIĆ, TO KONIEC!"
Ostatecznie, Lindsay ponoć zerwała z narzeczonym, choć zostawiła sobie kosztowny pierścionek zaręczynowy ze szmaragdem.
Sprawą zainteresowała się rosyjska telewizja RUSKI TV, która… zaprosiła Lindsay na wywiad, w którym ta miałabym opowiedzieć o kulisach burzliwej relacji z porywczym Rosjaninem.
Aktorka wyraziła zgodę, jednak postawiła kilka warunków. Na liście żądań znalazły się: ochrona, prywatny samolot z makijażystką i fryzjerką na pokładzie, roczna wiza z przedłużeniem terminu, penthause w hotelu Ritz-Carlton oraz 500 tysięcy funtów.
Na tym jednak nie koniec. Lindsay zażyczyła sobie również spotkania z… Władimirem Putinem, którego jest fanką. Chce z nim porozmawiać oraz zrobić sobie kilka zdjęć.
Myślicie, że telewizja spełni jej marzenie?