Wśród rosnącej popularności na "bycie blogerem modowym" wielu internautom pretendującym do tego miana powoli zaczyna brakować pomysłów na wyróżnienie się i osiągnięcie rozgłosu w sieci. Stąd dziwne sesje zdjęciowe i jeszcze dziwniejsze stylizacje. Problem pojawia się jednak w sytuacji, gdy "bloger", siląc się na oryginalność, nie ma pojęcia, co robi. Tak stało się w przypadku 22-letniego Rubena Dominqueza, początkującego "szafiarza", który... pochwalił się sesją zdjęciową w Auschwitz.
Dominquez reklamuje się na Instagramie jako bloger modowy, który "tworzy modę od 1994 roku", poza tym jest jej "projektantem" oraz "miłośnikiem luksusowych zakupów". Kilka dni temu przyjechał do Polski, gdzie zdążył się już sfotografować między innymi na tarasie Pałacu Kultury i Nauki oraz pod jedną ze stacji metra. Swoją podróż po Polsce postanowił kontynuować w Auschwitz. Były hitlerowski obóz koncentracyjny stał się tłem do sesji zdjęciowej.
Me gusta. Street style - napisał szafiarz pod zdjęciami z torbą Louis Vuitton.
Jego "stylizacje" trafiły na Twittera, gdzie zostały błyskawicznie podchwycone przez internautów. Szafiarz chyba zorientował się, o co chodzi, bo usunął zdjęcia z sesji.
Zobaczcie, jak silił się na oryginalność. Macie na to jakiś komentarz?