Kwestia przyjmowania w Polsce imigrantów z krajów Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu wciąż wywołuje ogromne kontrowersje. Coraz większy odsetek Polaków deklaruje, że nie chce mieć z nimi nic wspólnego, żywy jest również strach przed zamachami terrorystycznymi i innymi aktami przemocy, których nie brak u naszych zachodnich sąsiadów.
Odmienną postawę prezentuje papież Franciszek, który od miesięcy nawołuje do otwarcia serc i granic dla ludzi z terenów objętych wojną. Symbolicznym gestem z jego strony było obmycie i ucałowanie stóp imigrantów w trakcie tegorocznego Triduum Paschalnego, czym naraził się części wiernych. Zobacz: W Wielki Czwartek papież obmył stopy imigrantom! "Gest SŁABOŚCI I GŁUPOTY!"
Papież nie ustaje jednak w propagowaniu postawy otwartej na krzywdę Syryjczyków. Tym razem postanowił dać przykład Polakom - zamierza pomóc w ulokowaniu w Łodzi uciekiniera z opanowanego wojną Aleppo.
Norair Iskandar, bo o nim mowa, przebywa w naszym kraju od kilku dni i uczestniczy w pielgrzymce na Jasną Górę, w której bierze udział także papieski jałmużnik, abp Konrad Krajewski.
Iskandar stara się o status uchodźcy, a stowarzyszenie Dom Wschodni znalazło już dla niego lokum w Łodzi. Abp Krajewski, w imieniu Papieża zapewnił, że wszelkie koszty kilkumiesięcznego pobytu Syryjczyka, wraz z opłaceniem mieszkania, pokryje Franciszek.
Deklarując tę pomoc miał ponoć powiedzieć: Przeciwieństwem miłości jest obojętność.