Sara Boruc znów przyleciała do Polski i spędza czas w towarzystwie siostry Ines. Luksusowe szafiarki regularnie pojawiają się na mieście w coraz dziwniejszych i droższych stylizacjach. Czasami nie wiadomo, czy to jeszcze ubrania od najdroższych projektantów, czy Sara jeszcze "przystraja" ich ubrania.
Ostatnio Sara i Ines spotkały się ze znajomym w kawiarni. Najmłodsza siostra Mannei do stroju z poprzedniego dnia założyła krótkie szorty. Sara tym razem założyła koszulę i dżinsy. Na ręce miała torebkę Hermes Birkin, którą trzymała wysoko, by wszyscy ją zauważyli.
Gdy siostry wróciły do samochodu, Saramiała niemiłą niespodziankę. Za wycieraczką czekał na nią mandat. Jak widać, choć stać ją na torebkę za kilkadziesiąt tysięcy złotych, woli oszczędzać na parkowaniu.
Sara chyba postanowiła nie płacić mandatu, bo zwinęła go w kulkę. Zobaczcie zdjęcia.