_
_
We wrześniu minie rok odkąd Marta Żmuda Trzebiatowska i Kamil Kula ślubowali sobie wieczną miłość w drewnianym kościółku na Pojezierzu Brodnickim. Tradycyjnie tabloidy zamartwiają się, dlaczego rok po ślubie aktorka nie jest jeszcze w ciąży. Tym bardziej, że już kilka miesięcy temu sugerowała, że mając u boku Kamila, jest gotowa podjąć się każdego wyzwania.
Jesteśmy ulepieni w tej samej gliny, wynieśliśmy z domu te same wartości - wyznała w jednym z wywiadów. W pewnym momencie wszystko staje się oczywiste i proste. Znika lęk i chcesz ryzykować.
Z Adamem Królem, z którym Marta spędziła 10 wspólnych lat, nic nie było "oczywiste i proste". Kiedy za kulisami Tańca z gwiazdami Adam ogłosił przed kamera, że chce mieć z Martą dziecko, nie okazała entuzjazmu. Być może uznała, że narzeczony powinien to najpierw omówić z nią zamiast z czterema milionami widzów.
Podobno Królowi zależało na tym, by Marta rodziła dzieci i siedziała w domu, zamiast robić karierę, która coraz mocniej go frustrowała. W końcu zrozumieli, że chcą od życia zupełnie innych rzeczy.
Z Kamilem sprawa ma się ponoć zupełnie inaczej. Marta jest przekonana, że będą się z mężem dzielić obowiązkami rodzicielskimi i nie ucierpi na tym niczyja kariera. Dlatego, jak ujawnia jej znajoma, poczuła się gotowa do macierzyństwa.
Odżywia się zdrowo, robi wszystkie badania, zażywa kwas foliowy i aplikuje witaminy - ujawnia koleżanka aktorki w rozmowie z tygodnikiem Na żywo. Marta chce zostać mamą i widać, że przygotowuje się do tego błogosławionego stanu.
_
_