Wszystko wskazuje na to, że czasy, gdy piłkarze przygotowywali się do meczu, imprezując wspólnie w hotelu, nieodwołalnie przeszły do historii. Odkąd Annie Lewandowskiej udało się przekonać sportowców i trenerów, że to głównie dzięki jej diecie Robert mógł strzelić VfL Wolsburgowi 5 goli w ciągu 9 minut, zwyczaje zawodników polskiej reprezentacji bardzo się zmieniły.
Chociaż były prezes PZPN Grzegorz Lato jest zdania, że nic tak nie oczyszcza organizmu z toksyn, jak piwo, piłkarze coraz częściej wybierają styl życia, przypominający zakon o podwyższonym rygorze.
Grzegorz Krychowiak, defensywny pomocnik francuskiego klubu Paris Saint-Germain oraz reprezentacji Polski, postanowił opowiedzieć o swojej diecie w wywiadzie dla magazynu Grazia. Wyznał, że dieta to nie tylko ograniczenia, lecz także szansa, by poznać swój organizm.
Bardzo uważam na to, co jem - przyznaje Krycha. W mojej lodówce są tylko zdrowe produkty. Pod tym względem moja dziewczyna. Celia, Francuzka, ma ciężko, bo prowadzenie takiej kuchni nie jest łatwe. Ale to dobra droga, wiem, że dzięki temu czuję się lepiej, poznaję swój organizm. W klubach, w których gram, lubię rozmawiać z ludźmi, którzy się na tym znają. Chcę wiedzieć nie tylko, dlaczego czegoś tam mam nie jeść, ale zrozumieć, dlaczego akurat to mi szkodzi. I odwrotnie - jeśli coś jest dobre dla organizmu, to chcę wiedzieć, dlaczego tak jest. A alkohol? Nigdy nie lubiłem jego smaku, nie potrzebuję go. Tak więc coś, co na początku może wydawać się wyrzeczeniem, później staje się rytuałem, przyzwyczajeniem. Jest ci z tym dobrze, świetnie się czujesz, fizycznie i mentalnie. Jem dużo warzyw, makarony, ryby, ryż, dwa razy w tygodniu czerwone mięso. Wstaję o ósmej rano, kładę się około godziny 22.
Na szczęście ascetyczny tryb życia Krychowiak wynagradza sobie zakupami. Uchodzi za najlepiej ubranego piłkarza polskiej reprezentacji, chociaż nie każdemu podoba się jego styl. Następca Grzegorza Lato na stanowisko prezesa PZPN-u, Zbigniew Boniek, nie poznał się na płaszczu Grzegorza z futrzanym kołnierzem.
Niedawno Krychowiak wyznał, że "jest tyle fajnych wzorów, kolorów, rodzajów ubrań i butów, że aż żal czasem ich nie kupić". Zobacz: Krychowiak: "Na świecie jest tyle fajnych wzorów, rodzajów ubrań i butów. Aż żal czasem ich nie kupić!" Rzeczywiście, wygląda na to, że raczej rzadko się powstrzymuje.