Zespół byłego narzeczonego Dody znowu ma na problemy z prawem i zapewne stanie przed sądem. Nergal i jego koledzy z Behemotha zostali po raz kolejny oskarżeni o znieważenie symboli. Tym razem nie religijnych, ale narodowych. Ogromne kontrowersje wzbudził najnowszy plakat ich trasy koncertowej - na którym widać "satanistyczną" przeróbkę polskiego godła. Na plakacie znalazł się napis "Rzeczpospolita niewierna", a także orzeł z czerwonymi oczami i czaszkami na skrzydłach. Najwięcej kontrowersji budzi jednak wpisany w godło odwrócony krzyż.
Internetową petycję, pod którą podpisało się 33,5 tysiąca osób, zainicjował Marek Dudziński. Protestujący oskarżają Adama Darskiego i jego kolegów z zespołu o profanacje godła. W świetle prawa jest to przestępstwo, za które grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Dudziński planuje także poinformować o sprawie kluby, w których ma grać Behemoth, oraz w miarę możliwości uniemożliwić ich występy. Sprawa trafiła do Prokuratury Rejonowej w Gdańsku.
Jak na razie Nergal nie skomentował skandalu. Zapewne cieszy się z promocji trasy koncertowej.