Kinga Rusin może nie przepadać za Małgorzatą Rozenek i ma ku temu trzy poważne powody. Po pierwsze, Perfekcyjna i Piotr Kraśko, mąż najlepszej przyjaciółki Kingi, Karoliny Ferenstein, swego czasu podobno za mocno się zaprzyjaźnili. Małgosia nie przyjeżdża już do Gałkowa i nie spotyka się na kawę z Piotrkiem i Karoliną, jak to dawniej bywało. Po drugie, Rozenek szybko stała się gwiazdą TVN-u i ulubienicą Edwarda Miszczaka, którą od lat jest nielubiąca konkurencji Rusin. To ponoć dlatego od dłuższego czasu w ogóle nie pojawia się na obowiązkowej dla innych pracowników prezentacji ramówki - żeby uniknąć niezręcznej sytuacji i konieczności pozowania do zdjęć. Po trzecie zaś, Małgorzata na planie Azja Express zaprzyjaźniła się z Hanią Lis, byłą przyjaciółką Kingi i jej świadkową na ślubie z Tomaszem Lisem, obecnie jej mężem.
Wygląda też na to, że Rusin nie jest fanką nowego programu stacji, jak również jego największej zapowiadanej gwiazdy. Zamieściła na Instagramie swoje zdjęcie z wakacji, spędzanych w towarzystwie Karoliny Ferenstein-Kraśko i napisała w komentarzu: "Ja jak Victoria, a Malina jak Lady", robiąc wyraźną aluzję do słynnego już "Mi is Victoria Beckham" Małgorzaty oraz prowadzonego przez nią programu Projekt Lady.
W odpowiedzi Rozenek zamieściła na swoim profilu na Instagramie zdjęcie w bikini, z ręką między udami i podpisem: "Dla wszystkich moich mniej lub bardziej znanych fanek. "Jak" robi różnicę".
Oficjalnie oczywiście między Rozenek a Rusin nie ma żadnego konfliktu, co w rozmowie z Faktem postanowiła wytłumaczyć sama zainteresowana:
To było tak, że Kinga zażartowała, ja odpowiedziałam żartem, pośmiałyśmy się i jest już po sprawie - wyjaśniła w tabloidzie.
Jak sądzicie, naprawdę się lubią?