Z pewnością wczorajsza gala MTV Video Music Awards jeszcze przez kilka dni będzie budzić gorące emocje. Oprócz sukienek od najlepszych projektantów i stylizacji wartych kilkaset tysięcy złotych, widzowie byli świadkami kilku wzruszających (?) momentów. Jednym z nich była przemowa rapera Drake'a, który na scenie wyznał, że od lat kocha Rihannę.
Przypomnijmy: MTV VMA 2016: Drake WYZNAŁ MIŁOŚĆ Rihannie!
Tegoroczna, 33. gala MTV przejdzie do historii także z powodu Beyonce, która pobiła rekord Madonny i zdobyła 8 statuetek. Łącznie ma ich na koncie 23, czyli o 3 więcej niż królowa popu.
Najbardziej nagradzana była piosenka Formation. Utwór zdobył nagrody w kategoriach: wideo roku, najlepsze popowe wideo, najlepsza choreografia, najlepsza reżyseria, najlepsze zdjęcia i najlepszy montaż. Na Youtube klip Beyonce ma ponad 14 milionów odtworzeń.
Kolejne trzy statuetki przypadły utworom Hold Up (najlepsze kobiece wideo) i Lemonade (przełomowe wideo w długiej formie).
Piosenkarka postarała się również o to, by jej sceniczny występ był niezapomniany. Beyonce tańczyła na scenie przez 15 minut, prezentując miks utworów ze swojej najnowszej płyty Lemonade. W pewnym momencie... stłukła kijem baseballowym kamerę MTV, bo taką samą choreografię zawarła w klipie Hold Up.
Beyonce potraktowała występ na VMA jako okazję do przypomnienia sytuacji w Nowym Orleanie i Dallas: na początku lipca z rąk policjantów zginęło tam dwóch czarnoskórych Amerykanów, co stało się przyczyną kilkudniowych zamieszek. Piosenkarka zaprosiła na czerwony dywan... matki mężczyzn zastrzelonych przez funkcjonariuszy.
Piętnastominutowy występ Beyonce z pewnością przyniósł jej kolejne miliony dolarów. Myślicie, że wystarczą do uciszenia plotek o kryzysie w małżeństwie z Jayem Z?