Ponoć już od dłuższego czasu między Tomem Cruisem a Katie Holmes toczy się kłótnia wokół tego, jak ma być wychowywana ich córka Suri. Katie pochodzi ze środowiska katolickiego, bardzo religijnego, z kolei Tom, jak już wszyscy mieli się okazję przekonać w ostatnim czasie, jest scjentologiem. Ta różnica musiała w efekcie zaowocować konfliktem.
Enquirer podaje, że Tom zażądał by ich 3-miesięczna córeczka wzięła udział w ceremonii nadania imienia w kościele scjentologicznym, z kolei Kate chce żeby została ona ochrzczona w kościele katolickim.
Magazyn twierdzi, że parze udało się jednak dojść do kompromisu. Otóż, Suri zostanie przywitana przez współwyznawców Toma podczas prywatnej ceremonii w kościele scjentologicznym, a potem tradycyjnie ochrzczona.
Pojawiły się również spekulacje dlaczego mała Suri Cruise nie pojawiła się jeszcze nigdzie publicznie. Jak twierdzi Rick Ross z www.cultnews.com - strony internetowej poświęconej sektom, Cruise i Holmes najprawdopodobniej postępują zgodnie z naukami L. Rona Hubbarda, założyciela kościoła scjentologicznego, który twierdził, że narażanie dziecka na hałas jest bardzo niebezpieczne.
Negatywne doświadczenie w połączeniu z hałasem może wytworzyć coś, co scjentolodzy nazywają „engramem”, który prowadzi do nawracających negatywnych reakcji – tłumaczy Ross. Najprawdopodobniej zaliczają się do tego spotkania z paparazzi, ludźmi z telewizji i przytłaczającym tłumem.
Pozbycie się engramu, jak twierdzą scjentolodzy, może nastąpić tylko poprzez proces zwany "rewizją". Kiedy scjentolodzy mówią o "sięganiu po czystość" chodzi im o oczyszczanie umysłu z engramów. Tom Cruise traktuje te sprawy bardzo poważnie i prawdopodobnie stara się utworzyć cichy kokon wokół swojej córki, aby zabezpieczyć ja przed tymi tajemniczymi engramami. Cóż, współczujemy...