Cezary Pazura, facet, który lubi imponować kobietom w wieku jego córki, bierze się za coraz to nowe przedsięwzięcia. Najpierw, jak prałat Jankowski, wypuścił na rynek swoją markę win - P'Azurro, później zgodził się poprowadzić teleturniej na Polsacie, który nie cieszy się zbytnim powodzeniem, a teraz ma zamiar nakręcić komedię gangsterską.
Film Pazury będzie się nazywał Weekend. Aktor chwali się, że chce dorównać nim Pulp Fiction Quentina Tarantino.
Tzw. kino akcji, czyli strzelaniny i kobiety. Ale będą też elementy humorystyczne i zabawne sceny - mówi Pazura jednemu z portali. Widziałbym w "Weekendzie" Wilczaka, Małaszyńskiego, Chyrę.
Podziwiamy odwagę. Ale mówić w wywiadach, że chce się przebić legendę światowego kina, to naszym zdaniem zbytnia brawura. Taka deklaracja zepsułaby odbiór nawet naprawdę porządnego filmu.