We wtorek sławny damski bokser Chris Brown po raz kolejny wszedł w konflikt z prawem. Były chłopak Rihanny urządził w domu imprezę, podczas której pił alkohol i zażywał narkotyki. Nagle wpadł w szał, wyjął broń i przystawił ją do głowy swojej koleżance, Baylee Curran. Gdy udało jej się uciec z jego posiadłości, natychmiast wezwała policję.
Muzyk zabarykadował się w domu, który otoczył oddział SWAT. Po długiej akcji został aresztowany, ale wyposzczono go zaledwie po godzinie. Musiał wpłacić 250 tysięcy dolarów kaucji, choć uważa, że cała sytuacja była "nagonką" ze względu na jego kolor skóry.
Zobacz: Z OSTATNIEJ CHWILI: Chris Brown zabarykadował się w willi w Los Angeles! Dom otoczył oddział SWAT!
24-letnia Curran twierdzi, że jest koleżanką Browna od wielu lat i zawsze był dla niej miły, aż do przedwczoraj. Sama też próbowała zostać gwiazdą i w kwietniu odniosła nawet spory sukces. Wygrała regionalny konkurs piękności i została wybrana Miss California.
Baylee nie cieszyła się sukcesem za długo, gdyż już w lipcu odebrano jej tytuł, szarfę i koronę. Okazało się, że wniesiono liczne skargi przeciwko modelce, dotyczące zarówno jej zachowania podczas konkursu, jak i jej działalności po wygranej. Podobno najpoważniejszym zarzutem był udział w bardzo ostrej sesji zdjęciowej.
Ktoś anonimowo wysłał do jurorów zdjęcia, na widok których uznano, że to nie jest osobą godną noszenia korony miss. W zasadach konkursu jest zapis, że finalistki nie mogą występować w rozbieranych sesjach zdjęciowych, co dotyczy zarówno pracy profesjonalnej, jak i robienia prywatnych "selfie". Curran zapewniała, że to nie są jej zdjęcia, tylko innej kobiety.
Postawiono jej też inne zarzuty. Nowe miss mają obowiązki wobec społeczności lokalnej i udzielają się jako wolontariuszki. Baylee nie zrobiła niczego takiego.
Oczekiwano od niej, że zaangażuje się w działalność na rzecz lokalnej społeczności i będzie pomagać jej członkom. A ona nie kiwnęła palcem - Daily Mail cytuje osobę związaną z konkursem.
Co więcej podczas samych wyborów Curran groziła pozostałym uczestniczkom, zachowywała się mściwie i robiła innym "rasistowskie docinki". Jury początkowo próbowało rozwiązać sprawę polubownie i zorganizowało spotkanie z modelką. To jednak nie pomogło, i zaczęły pojawiać się kolejne negatywne informacje.
Podobno po odebraniu tytułu Curran próbowała sprzedać swoją galową kreację z konkursu, którą otrzymała od sponsora. Zażyczyła sobie za nią 400 dolarów, czyli ponad 1500 złotych. Była miss nie skomentowała jeszcze tych doniesień.