Jesteś jedynym mężczyzną, który nie zostawił zgliszczy w moim życiu - powiedziała niedawno Edyta Dariuszowi Kordkowi w programie Jak ONI śpiewają, wywołując tym niemałe zdumienie. Najbardziej zdziwił się sam Kordek, gdyż była narzeczona gnoiła go równo przez wszystkie odcinki, a prasa kolorowa pełna była komentarzy, że to jej słodka zemsta po latach.
Nie jedyna zresztą - w czasie jednego z wywiadów, słysząc nazwisko swojego byłego, Piotra Gembarowskiego, zaprezentowała odruch wymiotny. To był odruch bezwarunkowy - wyjaśniła. Jak się zatrujesz, źle reagujesz nawet na zapach.
Niezbyt miłe wspomnienia ma o Edycie Elżbieta Skrętkowska, producentka Szansy na sukces, której gwiazda była gościem:
Podejrzewam, że pani Edyta generalnie nie znosi żadnych uwag, a usłyszała ode mnie na powitanie dosyć mocne słowa na temat godzinnego spóźnienia - wspomina.
U osób nadwrażliwych reakcja na krytykę bywa nieadekwatna do sytuacji - ocenia Elżbieta Zapendowska. Jest utalentowana i piękna, ale też histeryczna.
Gwiazda ciągle podkreśla, że nie życzy sobie dzielić się z nikim swoją prywatnością. Z drugiej strony wiadomo, że sama jest najlepszym źródłem informacji na swój temat i sprzedawała brukowcom swoje intymne sekrety.
Jak to mówił klasyk (Steven Seagal): To zabawa, dopóki ktoś nie straci oka. I rzeczywiście, po latach takiej podwójnej gry Górniak skończyła jako histeryczka nienawidząca siebie i wszystkich wokół. Ludzie pracujący na planie Jak ONI śpiewają narzekają na to, że muszą przebywać w jej towarzystwie:
Nieraz niekontrolowany wybuch płaczu pani Górniak krzyżował nasze plany - mówi jeden z nich Rewii. Miała być radosna atmosfera, a jej akurat coś się przypomniało i zamiast śmiechu na wizji były łzy. Jej zachowania nikt nie potrafi przewidzieć. Nikt też nie wie, ile w tym prawdy, a ile aktorskiej gry.
Obawiamy się, że ona sama nie wie. Życie pomyliło jej się z fikcją już dobre 10 lat temu.