Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan zwlekali ze ślubem tak długo, bo czekali aż Agnieszka Szulim wyznaczy datę swojego. Podobno Małgorzata obawiała się, że prezenterka przyćmi jej ślub i ściągnie na swoje wesele wszystkich ważniejszych gości.
Rzeczywiście, ciężko będzie przebić luksusowy ślub Agnieszki ze spadkobiercą ponad trzymiliardowej fortuny. Podobno prezenterce udało się wydać o pół miliona więcej niż Wojciechowi Szczęsnemu i Marinie Łuczenko. Jednak mogła sobie na to pozwolić, bo nie tylko weszła do rodziny miliarderów, ale też sama nieźle zarabia. Podobno za prowadzenie pierwszego sezonu Azja Express dostała aż 600 tysięcy złotych.
Odkąd Agnieszka jest już mężatką, Lady Rozenek może w spokoju dopracowywać ostatnie szczegóły zaplanowanego na najbliższą sobotę ślubu. Jak ujawniła ostatnio, ma aż pięć kreacji do wyboru. Przypomnijmy: Rozenek gratuluje Szulim-Woźniak-Starak: "Cieszę się, że jej ślub wyglądał tak pięknie"
Informator Faktu twierdzi, że data jest już pewna, za to miejsce ślubu państwo młodzi postanowili trzymać w tajemnicy do ostatniej chwili.
Goście dostaną informację o lokalizacji tuż przed samą ceremonią - ujawnia znajomy pary. Gosia i Radek nie pobiorą się w urzędzie. Ślub odbędzie się tam, gdzie samo przyjęcie.
Jeśli informator ma rację, to Rozenek i Majdan zrezygnowali z wynajęcia hotelu w Krynicy Zdroju. Zamierzają się pobrać w jednej z małych miejscowości na Mazowszu.
Głównym akcentem imprezy będzie gałązka drzewa oliwnego - zdradza źródło tabloidu. Miejsce będzie udekorowane żywymi kwiatami. Ceremonia nie będzie bardzo elegancka. Gosia i Radek podeszli do tego na luzie. Przygotowali dla swoich gości upominki. W menu pojawi się wiele wegetariańskich dań.
Podobno młoda para zaprosiła na swój ślub około stu gości, głównie celebrytów.