Ewa Farna, chociaż miesiąc temu skończyła zaledwie 23 lata, od dawna zapowiada, że czuje się już gotowa do małżeństwa i rodzenia dzieci. Zaczęła o tym marzyć odkąd odkryła, że gitarzysta z jej zespołu, Martin Chobot, jest w niej zakochany i odwzajemniła jego uczucie.
Mam, zawsze miałam, kobiece kształty z których zresztą jestem dumna - wyznała w wywiadzie dla Gali. Dzięki rozmiarowi bioder będzie mi przynajmniej łatwiej rodzić.
Od prawie 3 lat Farna i Chobot są parą. Podobno Martin planuje oświadczyć się Ewie podczas ich wspólnej wyprawy do Stanów Zjednoczonych.
Długo planowali ten siedmiotygodniowy wyjazd. Zorganizowali go tak, by zobaczyć jak najwięcej i odwiedzić wszystkie wymarzone miejsca - ujawnia w rozmowie z Faktem znajomy piosenkarki.
Ewa uważa, że po intensywnej trasie koncertowej należy jej się dłuższy odpoczynek. Zaś Chobot zamierza ponoć wykorzystać wspólny urlop i romantyczną scenerię amerykańskich parków narodowych do tego, by poprosić ją o rękę. Ewa pewnie się ucieszy. Niedawno żaliła się, że nie ma nawet pierścionka zaręczynowego.
Martin jest pewien, że Ewa to ta jedyna. Opowiadał o tym od jakiegoś czasu, że jest już gotowy, żeby się oświadczyć - ujawnia informator tabloidu. Czekał tylko na dogodny moment, a romantyczna podróż do Stanów jest do tego idealną okazją.