Podczas gdy papież Franciszek nawołuje do przyjmowania uchodźców i sam pod własny dach w Watykanie zaprosił trzy rodziny z Syrii, Kościół Katolicki w Polsce podchodzi do tego inaczej. Już kilkakrotnie dochodziło do sytuacji, gdy polscy duchowni i katolickie portale tłumaczyły, o co tak naprawdę chodziło papieżowi. Tym razem doszło do sytuacji, w której słowa księdza z Bydgoszczy oburzyły niektórych wiernych i zostały wysłane dla Watykanu.
Ks. Roman Kneblewski w trakcie kazania mówił o inwazji najeźdźców islamistów i straszył, co imigranci zrobią Polkom. W trakcie niedzielnego spotkania z wiernymi mówił:
Kochani w Chrystusie bracia i siostry. Byłem parę dni u naszych braci na Węgrzech i dziękuję panu Bogu za to, że sytuacja jest tam opanowana. Nasi bracia Węgrzy mężnie odparli atak najeźdźców szturmujących ich i nasze granice. Po drodze byłem na manifestacji organizowanej przez Młodzież Wszechpolską i Obóz Narodowo-Radykalny.
Przyjeżdżają po socjal. Nie są nawet wdzięczni. W ich odczuciu to haracz, który im się należy od nas, psów niewiernych. Nie daj Boże, gdyby miało się tak stać, że będą nam podrzynać gardła, gwałcić kobiety i zmuszać do przechodzenia na islam.
Nagranie z kazaniem trafiło do Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, gdzie szybko zorganizowano zbiórkę pieniędzy na profesjonalne tłumaczenie wypowiedzi Kneblewskiego. Skarga na proboszcza z kościoła Najświętszego Serca Pana Jezusa trafiła do Watykanu i do prokuratury.