Zdaniem znajomych *Jolanty Fraszyńskiej *- aktorki znanej m.in. z serialu Na dobre i na złe, najlepszym sposobem na podbicie jej serca są problemy emocjonalne.
Gdy powiedział, że zostawiła go mama, do akcji właczyła się moja misyjność - wyznaje aktorka.
Jola ma skłonność do mężczyzn z problemami - mówi jej koleżanka.
Z operatorem Grzegorzem Kuczeriszką los połączył ją 12 lat temu. Głównym problemem jej męża był alkohol. Sprawdzałem, jak działa rozwalanie szczęśliwego życia alkoholem na własne życzenie - wyznał w jednym z wywiadów. Jak na to patrzę, mam tylko jedno określenie: głupota. Dzięki Joli w porę się zorientowałem, że to jest choroba, którą można zaleczyć.
Kuczeriszka rozpoczął terapię pięć lat temu - pisze tygodnik Świat i ludzie. Przestał pić 11 miesięcy przed narodzinami córeczki, Anielki, obecnie czteroletniej. Przez całą ciążę opiekował się żoną, która musiała leżeć, bo życie nianarodzonego dziecka było zagrożone.
Chciałem być trzeźwy już nie tylko dla siebie - ocenia mąż Fraszyńskiej z perspektywy czasu.
Przez te wszystkie lata wytrwał w postanowieniu. Związek kwitnie, para niedługo przenosi się do domku za miastem.
Kończę 40 lat. Wydaje mi się, że jeszcze wiele rzeczy przede mną - mówi szczęśliwa aktorka. Poczułam to już rodząc Anielkę.