Hubert Urbański wyprowadził z garażu swój ulubiony pojazd - wartego około 60 tysięcy złotych harleya. Prezenter od jakiegoś czasu dokonuje subtelnych lecz zauważalnych zmian w swoim wizerunku. Najwyraźniej uznał, że najwyższy czas dodać sobie trochę drapieżności. Dwudniowy zarost towarzyszy mu już od kilku miesięcy, a wraz z nadejściem wiosny, zamienił garnitur na skórzaną kurtkę.
Widać, że na rozpoczęcie sezonu czekał z niecierpliwością - pisze Fakt. W końcu nie po to wydał fortunę na luksusowego harleya, żeby ten ryczący potwór stał w garażu. Cóż, prawdziwi twardziele mają swoje ukochane zabawki i uwielbiają się nimi chwalić.
Do osiągnięcia wizerunku prawdziwego twardziela jeszcze trochę Hubertowi brakuje - w tych ciuchach i z torbą przewieszoną na skos wygląda jakby ubrał się dokładnie według wskazówek Jacykowa. Ale z czasem pewnie nabierze swobody.