Anita Lipnicka i John Porter rozstali się w czerwcu ubiegłego roku, po 12 latach medialnego związku i czterech nagranych wspólnie płytach. Chociaż początkowo niewiele wskazywało na to, że będą kiedyś w stanie normalnie ze sobą rozmawiać - Lipnicka miała ponoć za złe Porterowi, że zbyt szybko zaczął szukać sobie nowej kobiety, na dodatek w towarzystwie Nergala - to w końcu się pogodzili. 41-letnia piosenkarka zapewnia, że mają dziś świetne relacje i starają się razem wychowywać córkę, 10-letnią Polę.
W nowym, okładkowym wywiadzie dla Gali Lipnicka tłumaczy, dlaczego rozstanie z Porterem było dla niej tak trudne. Wyznaje, że zdecydowała się na skorzystanie z pomocy psychoterapeuty.
Bałam się zderzenia z rzeczywistością. Byliśmy bardzo wyidealizowaną medialnie parą. O ile każdy normalny człowiek może się rozwieść bez konsekwencji, w naszym wypadku odbywało się to na oczach publiczności. Zwłaszcza że ciągle jeszcze ze sobą pracowaliśmy. Okazało się to bardzo trudne dla nas obojga - wspomina. I włożyliśmy mnóstwo starań, by się z tego podnieść. Dziś oboje jesteśmy pewni, że podjęliśmy słuszną decyzję. Pola też dobrze odnalazła się w tej sytuacji. Ma dwoje kochających ją rodziców, dwa domy, w których czuje się dobrze i bezpiecznie. Często chodzimy we trójkę na ważne dla Poli imprezy czy do restauracji. Mogę powiedzieć, że dziś jesteśmy z Johnem przyjaciółmi, do tego stopnia, że konsultujemy ze sobą nasze sercowe sprawy (śmiech). Bliskość między nami jest nie do zdarcia, mocnych związków nie da się rozerwać do końca. Nasza relacja zatoczyła koło. Zaczęła się od przyjaźni i na niej skończyła. Zrobiliśmy razem mnóstwo cudownej muzyki, przeżyliśmy bardzo intensywny czas. I ta intensywność chyba nas pożarła. Brak granic między pracą i domem może być dla związku zabójczy.
Lipnicka obchodzi w tym roku 20-lecie kariery solowej. Z tej okazji zaplanowała specjalną trasę koncertową, na której wykonywać będzie swoje największe przeboje - również te, które nagrała z Varius Manx - w nowych aranżacjach. Ma podobno żal do Roberta Jansona, że nie zaprosił jej na podobną trasę, organizowaną z okazji 25-lecia istnienia zespołu.