Kanye West lubi, kiedy jego żona publicznie chwali się luksusowymi podarunkami. Raper znany jest z tego, że nie oszczędza na sławnej żonie. Nie przeszkadzają mu w tym nawet milionowe długi. Kardashian pokazywała już między innymi spersonalizowaną torbę Birkin czy bransoletki Cartier warte dziesiątki tysięcy dolarów.
Jedną z najdroższych rzeczy, jakie Kim dostała od Westa, był pierścionek zaręczynowy z 15-karatowym diamentem. Jak jednak przystało na parę celebrytów, jedne zaręczyny to za mało, by przypomnieć światu, która para rządzi w show biznesie. Dlatego muzyk podarował żonie... drugi pierścionek zaręczynowy.
Biżuteria od Lorraine Schwartz ponownie zabłysła na palcu Kim, gdy celebrytka udała się na przechadzkę po Miami. Pierścionek jest bardzo podobny do tego, który Kardashian dostała w 2013 roku.
Zobacz też: Kim Kardashian dostała od męża... 150 prezentów!