Od czasu kiedy Kim Kardashian zrzuciła pociążowe kilogramy i poczuła się pewniej, regularnie pokazuje się w odważnych stylizacjach, których cechą wspólną jest przede wszystkim brak stanika. Niezależnie od tego, czy wybiera się na zakupy, koncert, czy do restauracji, bez skrępowania eksponuje prześwitujące pod ubraniem sutki.
Przypomnijmy: Piersi Kim Kardashian w Nowym Jorku... (ZDJĘCIA)
Kardashianka przez lata starała się zapanować nad biustem, upychając go w ciasne push-upy i... oklejając taśmą izolacyjną. Jeszcze rok temu na swojej stronie radziła fankom, żeby robiły to samo...
Koniecznie muszę się z wami podzielić moim sekretem. Dzięki niemu na zdjęciach zawsze mam idealny dekolt. Trzeba skleić piersi taśmą tak, żeby były jak najbardziej uniesione. To trochę pracochłonne, ale uwierzcie mi - warto! - przekonywała. Używałam każdego rodzaju taśmy. Od zwykłej, klejącej, przez taśmę do pakowania, aż odkryłam izolacyjną! I to był strzał w dziesiątkę! Pamiętajcie tylko, żeby zdążyć ją ściągnąć, zanim ktoś będzie chciał was rozebrać!
Wygląda jednak na to, że taśma izolacyjna to już przeszłość. Obecnie Kim zapewnia, że najlepiej się czuje, gdy jej biust swobodnie faluje pod ubraniem.
Na swojej stronie zamieściła wczoraj wpis, który opatrzyła zdjęciami jej ostatnich stylizacji:
Zawsze lubiłam zakładać rzeczy na gołe ciało... Mam w dupie, co myślą inni! - napisała.
Gratulujemy. Niestety, nie wiemy, w którym wydaniu wygląda gorzej.