Magda Gessler nigdy nie zdradzała chęci rezygnacji ze znanego w branży gastronomicznej nazwiska, mimo że niechętnie wypowiada się na temat byłego męża i jego brata aferzysty. Przypomnijmy, że szwagier Magdy, Adam Gessler, za którego zresztą o mało nie wyszła, znany jest głównie ze swoich oszustw finansowych. Jest winien miastu, w zależności od źródła informacji, od 20 do nawet 50 milionów złotych! Komornikowi od lat nie udaje się odzyskać nawet części zaległego długu. Gessler twierdzi bowiem, że nie ma ani grosza, a żaden z lokali, które prowadzi, formalnie nie należy do niego.
Oszukał też niepełnosprawnych z zakładu pracy chronionej WSI Warszawska, którzy szyli dla niego obrusy i wykonywali prace dekoratorskie. Nigdy im za to nie zapłacił.
Sama restauratorka określiła go jako "osobę niebezpieczną" i odcięła się od niego ponad 20 lat temu.
W wywiadzie udzielonym wspólnie z córką Larą magazynowi Grazia, nie szczędzi szwagrowi ani byłemu mężowi gorzkich słów.
Nosimy godnie to samo nazwisko, myślę, że to dzięki nam jest szlachetne, chociaż panowie zrobili już chyba wszystko, żeby je zbezcześcić. Dwóch braci nie dało sobie rady z tym nazwiskiem, ale ich żony i dzieci - jak najbardziej - chwali siebie i córkę. Piotr przestał być moim partnerem w biznesie i problemach, czułam się samotna, musiałam to przeciąć, żeby móc żyć. Czułam się chora. Cenę zapłaciliśmy za to wszyscy, oczywiście największą dzieci. Lara długo nie mogła tego zrozumieć. Została tylko z tatą, bo nie mogła zostać ze mną, skoro pracowałam do późnej nocy. Byłaby tylko z gosposią. Ale myślę, że gdybym tego nie zrobiła, to bym dzisiaj nie żyła. I mówię to zupełnie poważnie.
Mimo rozczarowań, które spotkały ją ze strony mężczyzn, Gessler przekonuje w wywiadzie, że kobiety powinny uznać ich wyższość, a nawet udawać, że są gorsze.
Nawet seks jest mniej miłosny. Znikli nam już mężczyźni, prawda? Jeśli my nie będziemy szanowały mężczyzn, nie uznamy ich "wyższości", nawet jeśli jesteśmy mądrzejsze, jeśli on nie poczuje się pewnie, to mamy z głowy każdy związek - tłumaczy w Grazii. Ja nie wierzę w równouprawnienie. Jeśli kobieta ma zdolnego, zaradnego męża, to po co chce jeszcze pracować? To głupota. Mężczyźni czasem potrzebują prostych, zwyczajnych kobiet, które ich nie dominują. Ja w moich związkach jestem trochę gejszą. To jest hiszpańska mądrość. Gdy facet jest zmęczony, to nie wchodzi się z nim w dyskusje, tylko przynosi się rumianek i pyta czule: "Zmęczony jesteś? Może pójdziesz spać?". Jakakolwiek dyskusja z mężczyzną nie ma sensu, bo on i tak zawsze będzie miał rację. W pewnym momencie musiałam stać się mężczyzną.
Jej córka Lara nie do końca podziela jej poglądy.
Wiele razy ta kontrowersyjna mądrość się sprawdziła, ale teraz jestem w transparentnym związku, stuprocentowo szczerym - wyznaje w wywiadzie. Pierwszy raz jestem w relacji, która jest dojrzała na takim poziomie. Jestem zaskoczona, że to możliwe.
Zobaczcie ich zdjęcia: Znudzona Lara Gessler z chłopakiem (ZDJĘCIA)