Od wczoraj media na całym świecie - łącznie z najważniejszymi stacjami informacyjnymi - żyją doniesieniami o rozwodzie Angeliny Jolie i Brada Pitta. Aktorka zdecydowała się na rozstanie po wspólnie spędzonych 12 latach i dwóch latach małżeństwa. 41-letnia gwiazda domaga się wyłącznej opieki nad szóstką ich dzieci, z wyznaczonymi sądownie spotkaniami z ich ojcem. To podobno "nie dające się pogodzić rozbieżności" w kwestiach wychowawczych miały być powodem wystąpienia przez Jolie o rozwód.
Natychmiast zaczęto też spekulować na temat rzekomej niewierności Pitta. Amerykańskie tabloidy ogłosiły już, że aktor zdradzał żonę z Marion Cotillard, którą poznał na planie filmu Sprzymierzeni. Jolie miała nawet wynająć prywatnego detektywa, który potwierdził jej przypuszczenia. Nie powinna być tym zaskoczona. W końcu romans jej i Brada zaczął się w dokładnie takich samych okolicznościach... Zobacz: Jolie rozwodzi się z Pittem, bo... MIAŁ ROMANS z Marion Cotillard?!
41-letnia Cotillard od dziewięciu lat jest partnerką francuskiego aktora Guillaume Caneta, z którym ma 5-letniego syna Marcela. Kilka dni temu pojawiła się na premierze filmu It's Only the End of the World w Paryżu - w luźnej, białej kreacji, odstającej nieco w okolicach brzucha. Francuskie media już zastanawiają się, czy nie jest w ciąży... A jeżeli tak, to kto jest ojcem dziecka.
Gdyby okazało się to prawdą, byłby to jeden z większych skandali w show biznesie w ostatnich latach. Jak sądzicie, co było powodem złożenia pozwu rozwodowego przez Jolie - problemy z wychowywaniem dzieci czy romans?