Gdy do mediów trafiła informacja o tym, że Angelina Jolie i Brad Pitt zamierzają się rozwieść, fani szybko zainteresowali się Jennifer Aniston. Pierwsza żona Pitta przez lata przeżywała rozstanie z aktorem i wszyscy byli ciekawi, jak teraz to skomentuje. Podobno aktorka nie kryje satysfakcji i uważa, że parę "dopadła karma".
Choć sama Aniston osobiście nie skomentowała rozwodu byłego męża, bardziej wymowne jest to, co ponoć zrobiła na wieść o kryzysie jego małżeństwa. Serwis InTouch Weekly twierdzi, że Jennifer... rzuciła męża, Justina Theroux. Ponoć miała gotową wymówkę, gdyż już od dawna była zazdrosna o serdeczne relacje Justina z jego byłą partnerką, Heidi Bivens.
Byli w stałym kontakcie odkąd się rozstali - donosi osoba z ich otoczenia. Jen nie znosi tej sytuacji. Pozwoliła mu na to, ale zastrzegła, że to ostatni raz, kiedy usłyszała cokolwiek na temat tamtej kobiety. Justin i Heidi są jednak przyjaciółmi i to się raczej nie zmieni.
Rzecznik prasowy Aniston szybko zaczął zaprzeczać informacjom o rozstaniu aktorki.
To sfabrykowane doniesienie - zapewnia w oświadczeniu dla Daily Mail.
Trudno powiedzieć, czy InTouch ma rację. W połowie lipca magazyn doniósł o tym, że Aniston spodziewa się dziecka, co okazało się nieprawdą. Z drugiej strony, już tydzień temu przewidział rozstanie Brada i Angeliny.
Jen's reaction to the #Brangelina divorce? pic.twitter.com/50HHJaidcf