Po objęciu władzy w TVP przez Jacka Kurskiego z telewizją publiczną pożegnało się wielu znanych dziennikarzy. Niektórzy, jak Grażyna Torbicka, zniechęceni "dobrą zmianą", odeszli na własne życzenie. Innych, jak Beatę Tadlę czy Piotra Kraśkę, zwolniono w trybie natychmiastowym. Jak potem tłumaczył nowy prezes, niektórzy wylecieli za "rzucanie diabelskich spojrzeń": Kurski wyjaśnia powód zwolnienia Kraśki: "Rzucał diabelskie spojrzenia"
Inni za to powitali nowych szefów z otwartymi ramionami. W tej konkurencji szczególnie wyróżniła się Anna Popek, która, jak wspominają jej koledzy z Woronicza, gdy tylko zobaczyła Kurskiego, "pobiegła do niego jak wystrzelona z procy".
Do tej pory nie zapomniał jej okazanej wtedy życzliwości.
Od ponad pół roku notowania Popek w stacji systematycznie rosną. Na początek została przeniesiona z pasma śniadaniowego do programu informacyjnego Świat się kręci. Tam szybko wygryzła Agatę Młynarską z jej autorskiego programu, dla którego rozstała się z Polsatem. Następnie otrzymała trzy kolejne programy o tematykach: seniorskiej, podróżniczej i kulinarnej.
Nowy prezes doszedł do wniosku, że Ania zna się na wszystkim. Jej wszechstronność postanowił wykorzystać w kolejnym, czwartym już programie. Jak donosi Super Express, to właśnie Popek zastąpi Macieja Orłosia na stanowisku głównego prezentera Teleexpressu.
Nowa posada ma ponoć ukoić jej nerwy po tym, jak Kurski odłożył realizację programu Co słychać Polsko, mającego być luźną kontynuacją Świat się kręci, na bliżej nieokreśloną przyszłość.
Oszczędności zrobiły swoje - wyjaśnia krótko pracownik TVP.