Nowi szefowie TVP długo zastanawiali się, kto powinien poprowadzić jesienną edycję The Voice of Poland. Dla wszystkich było jasne, że Halina Młynkova, współprowadząca poprzednią edycję, nie sprawdziła się. Podobno nowi prezesi dużo chętniej widzieliby na jej miejscu Magdalenę Mielcarz, jednak okazała się za droga. Próbowali z tego wybrnąć, oferując jej stawkę, którą chciała, ale za to znacznie mniej dni zdjęciowych, jednak Magda się nie zdecydowała.
W tej sytuacji zapadła decyzja, by zaangażować ekipę, sprawdzoną w Kocham Cię, Polsko. Czyli do Tomasza Kammela i Macieja Musiała dołączy Barbara Kurdej-Szatan. Pojawi się jednak dopiero w odcinkach na żywo, których nagrania rozpoczną się na dniach.
Jest stresik, ale mine on motywuje - wyznała aktorka w rozmowie z Faktem. Lubię adrenalinę, wytwarzającą się, gdy coś jest na żywo, dlatego polubiłam prowadzenie. Czy się boję? No wiadomo! Ale mam nadzieję, że będę dobrze przygotowana. Będę musiała odpowiednio reagować na to, co dzieje się na scenie, co mówią jurorzy. Oglądałam wcześniejsze odcinki z Halinką Młynkovą, Mariką czy Magdą Mielcarz i na pewno nie jest łatwo je zastąpić.
Jak myślicie - poradzi sobie lepiej niż Młynkova?
The Voice możecie oglądać w każdą sobotę w TVP2 o 20.05.