Wojciech Cejrowski zasłynął ostatnio krytyką rządowego programu 500+. Skarżył się, że odkąd PiS rozdaje pieniądze, coraz trudniej znaleźć mu robotników do wycinania trzciny: Cejrowski o "rodzicach 500+": "Dostali pieniądze i odechciało im się robić. Uczą się siedzieć w domu!"
W rozmowie z prawicowym tygodnikiem Do Rzeczy fanatycznie religijny i prawicowy podróżnik zapewnia, że nie stracił zaufania do Prawa i Sprawiedliwości. Po prostu, jego zdaniem, zmiany zachodzą zbyt wolno.
Nadal piszą ustawy, zamiast mieć jej już dawno napisane i gotowe do przegłosowania - narzeka Cejrowski. Sejm natychmiast po zwycięstwie PiS powinien stać się maszynką do głosowania. Expresową, natychmiastową, lawinową. Powinniśmy zasypać przeciwników takim stosem ustaw, żeby nie nadążyli komentować. Dodam, że głosowałem na PiS i popieram ogólny kierunek. Nie popieram niektórych metod. Po drugie, ja nie krytykuję programu 500+ z pozycji gospodarczego liberalizmu. Nie jestem liberałem gospodarczym, fuj! Jestem za wolnością OSOBISTĄ. PiS krytykuję, owszem, ale za brak całkowitego zakazu aborcji. Chłopcy z PiS jeździli do Radia Maryja po głosy. W porządku. Bo dokąd mieli jeździć ze swoim programem wyborczym, do TVN? No ale jeśli się jeździło do Radia Maryja i obiecało zakaz aborcji, to ja teraz nie chcę czekać. Dzieci nienarodzone mordowane są od prawie roku na konto PiS. Wcześniej mordowano je na konto PO/PSL. Podoba mi się to, że Jacek Kurski wywala w TVP stare mordy, których ma już dość. Nie podoba mi się, że wywala wolno i za mało, grzecznie, po cichutku i delikatnie, zamiast wywalać z hukiem. To jest stajnia Augiasza. Gnoju z obory nie wywala się łopatką do tortu, nie robi się tego na raty. Pierwszy etap to powinno być oczyszczenie TVP, wywalanie gnoju, czyli w pewnym sensie rozwałka. Najlepsza byłaby opcja zerowa, czyli WSZYSCY WON. Drugi etap to przyjmowane ludzi z ulicy.
Jak można się domyślać, z takimi poglądami Cejrowski raczej nie jest entuzjastą KOD-u i wszelkich ugrupowań, kwestionujących demokratyczność i konstytucyjność wprowadzanych od roku zmian. Jego zdaniem liderzy KOD-u nie mieli nawet prawa pojawić się na pogrzebie "Inki" i "Zagończyka". Zostali wtedy wygwizdani i wyrzuceni siłą z kościoła. Zdaniem Cejrowskiego i tak zbyt łagodnie ich potraktowano. Dziennikarz uważa, że żołnierze wyklęci mogą być bohaterami tylko zwolenników PiS-u.
Powinni jeszcze dostać po męsku w pysk za zakłócanie pogrzebu - komentuje w Do Rzeczy. Czy zachęcam do prania po pysku? Owszem. Chamstwo, a komuniści to jest najgorsze na ziemi chamstwo, które nawet nie rozumie, że pewne rzeczy wymagają USZANOWANIA, chamstwo bez empatii, bez współczucia dla bólu, tragedii, chamstwo. Komuniści to takie właśnie chamstwo i chamstwo nie rozumie inaczej niż gdy jest walone w pysk. Kiedy chama nie walniesz w pysk,, wówczas cham rośnie w siłę, wówczas cham zaczyna ci włazić z butami na plecy. Chamstwo rozumie wyłącznie argumenty siły, inne lekceważy. Jacy wspólni bohaterowie? Bierut był w sensie etnicznym Polakiem, ale Inka i Zagańczyk w żadnym razie nie mogą być wspólnymi bohaterami dla nas i jednocześnie dla Bieruta. Żołnierze wyklęci zwalczali zjawiska takie jak KOD. Strzelali nie tylko do ruskiego okupanta, lecz także do zdrajców i kolaborantów, wywodzących się z narodu polskiego.
Na koniec, czego też można było się domyślać, Cejrowski deklaruje, że z całego serca kibicuje Donaldowi Trumpowi w wyborach prezydenckich w USA. Uważa także, że Polska powinna jak najszybciej opuścić Unię Europejską, a przynajmniej zrezygnować z unijnych dotacji na rozwój infrastruktury.
Trump wyrasta na wielkiego prezydenta - zapowiada. Oby się nie zepsuł w trakcie. Unia Europejska jest nieszczęściem, które się Polsce przytrafiło i teraz w Wielkiej Brytanii mamy silnego sojusznika na drodze do wyjścia z Unii, na drodze do rozwalenia Unii, rozwiązania Unii, zmarginalizowania Uniii. Unia jest dla Polski szkodliwa, przede wszystkim gospodarczo, a w dalszej kolejności ideologicznie, egzystencjalnie itd. Zabieganie o darmowe fundusze za granicą nie jest dobre. Dużo lepiej poświęcać energię na wypracowanie własnych funduszy. Lepiej zarabiać niż żebrać. Wyplątać Polskę w tego układu nie będzie łatwo. Łatwiej byłoby, gdyby Unia po prostu padła.