_
_
Ciężko uwierzyć, że zaledwie rok temu kariera Małgorzaty Rozenek, po klęsce Piekielnego Hotelu, stała pod znakiem zapytania. Dyrektor programowy TVN-u Edward Miszczak bił się z myślami, czy w ogóle warto dawać jej kolejną szansę. W końcu ściągnięto dla niej z Wielkiej Brytanii format Ladette to Lady, jednak pierwsze nagrania nie okazały się sukcesem. Stacja zdecydowała się przesunąć emisję programu na lato. Okazało się to dobrym pomysłem. Pozbawiony konkurencji z innych stacji Projekt Lady wygrał oglądalnością w swoim paśmie emisyjnym. Kolejnym wielkim sukcesem okazał się udział Małgorzaty z programie Azja Express. Wystąpiła w nim w towarzystwie narzeczonego Radosława Majdana. Sprzedawanie prywatności wydawało się ryzykownym pomysłem, jednak wystarczył pierwszy odcinek, by widzowie polubili Radzia i Małgonię.
Radosław cieszy się, że niektóre ich dialogi, zyskały już status "kultowych": Majdan o Rozenek: "Jest szalona i energiczna. "Nie mów do mnie teraz" weszło do naszego domowego słownika"
Nic dziwnego, że Edward Miszczak całkiem poważnie rozważa produkcję reality show z Majdanami. Zdaniem Michała Wiśniewskiego, bohatera „Jestem jaki jestem sprzed 13 lat, powinni się na to zdecydować, ale za odpowiednio wysoką stawkę.
Tymczasem sukcesem byłej żony bardzo zaniepokojony jest Jacek Rozenek. Para rozwiodła się prawie 4 lata temu. Małgorzata zdecydowała się na ten krok dla Piotra Kraśki, z którym miała nadzieję wziąć trzeci w swoim życiu ślub. Prezenter jednak zdecydował się zostać z rodziną. Na szczęście wtedy pojawił się Radek…
Jak donosi Fakt, były mąż Małgorzaty naciska na nią, by trochę zwolniła z tą popularnością.
Jacek uważa, że Małgosia jest świetną matką, ale nie podoba mu się, że ona i jego synowie są cały czas na świeczniku - ujawnia znajomy aktora. Do Gosi i Radka jemu i Kasi raczej daleko. Jacek jest trochę zazdrosny o to, że jej się układa na każdym polu aż za dobrze.
_
_
_
_
_
_