W zeszłym tygodniu Sejm definitywnie odrzucił projekt komitetu Ratujmy Kobiety, którego postulatem było m.in. zagwarantowanie kobietom prawa do przerwania ciąży do końca 12. tygodnia. Jednocześnie projekt wprowadzający bezwzględny zakaz aborcji bez względu na okoliczności poczęcia - w tym gwałt i kazirodztwo - trafił do dalszych prac sejmowych.
To wywołało falę sprzeciwu wśród i tak już oburzonych kobiet. "Czarny protest" w mediach społecznościowych przybrał na sile, a w kwestii zaostrzenia prawa antyaborcyjnego wypowiada się coraz więcej znanych osób, deklarując jednocześnie swoje poparcie dla akcji protestacyjnej.
Wśród nich jest dziennikarka Eliza Michalik, która postanowiła "odwrócić" sytuację i na swoim Facebooku opublikowała wpis postulujący o odebranie niektórych praw mężczyznom.
Sądzę, że już najwyższy czas na obywatelski projekt ustawy zakazującej mężczyznom operacji raka prostaty poza trzema wypadkami: groźbą śmierci, groźbą amputacji penisa i groźbą całkowitej impotencji. Oczywiście nawet w tych wypadkach lekarz może odmówić mężczyźnie leczenia, jeśli sumienie mu na to nie pozwala - napisała, nawiązując do retoryki, jakiej używa fanatyczny doktor Chazan, na usprawiedliwienie swoich radykalnych teorii.
Czy wspomniałam już o projekcie przymusowej kastracji księży? Obowiązkowo - dodała.
Dobry pomysł?