Niedawno Ewa Kasprzyk opowiadała publicznie o tym, jak to Grażyna Szapołowska wygryzła ją z filmu Nie kłam kochanie, w którym miała zagrać matkę głównego bohatera. Rozumiemy jej determinację - nie ma zbyt wielu ról dla aktorek po 50-tce, jednak z jej wypowiedzi powiało piaskownicą:
Cóż, tak działa show-biznes. Szapołowska jest w końcu dużo starsza ode mnie i z racji wieku znacznie bardziej wygląda na matkę Adamczyka niż ja.
Panie dzieli bowiem olbrzymia różnica - trzech i pół roku. Twoje Imperium postanowiło podrążyć temat:
Zadzwoniliśmy do pani Grażyny z prośba o komentarz. "Jeżeli będziecie mnie zamęczać takimi głupotami i przeszkadzać mi w pracy to zmienię numer telefonu." - zagroziła.
Teraz to i my jesteśmy zainteresowani - w jakiej pracy?