Wczoraj pisaliśmy o koncercie, który odbędzie się 4 maja na Placu Zamkowym w Lublinie. Mieszkańcom miasta długi weekend postanowili zepsuć Doda, Boysi, Ibisz i Majka Jeżowska. Dowiedzieliśmy się właśnie ciekawej rzeczy - *pracownicy firmy organizującej catering dla uczestników imprezy... nie chcą usługiwać Dodzie. *
Mają być przydzielone 2 osoby do obsługi Dody - donosi nasz informator. Nie ma ani jednego chętnego, szef będzie musiał przydzielić kogoś wbrew jego woli. Z Boysami nie ma takich problemów.
Jakoś się nie dziwimy. Ludzie naoglądali się jej dziwnych, agresywnych zachowań i zwyczajnie się jej boją. Narażają się przecież na obelgi i napiętą atmosferę, a będą tam w pracy, nie wolno im z nią dyskutować.
A przy okazji - zabawne że aż 2 osoby do obsługi (i to tylko z cateringu) dostaje osoba, która jest tak nisko w menu: