Cher wpadła na genialny pomysł, jak zareklamować nowy show ze swoim udziałem. Za miesiąc w Las Vegas odbędzie się huczny występ legendarnej gwiazdy i aby już teraz zainteresować sobą media, piosenkarka ujawniła sekret z przeszłości. Cher ogłosiła, że w połowie lat 80-tych miała romans z Tomem Cruisem!
Dojrzała, 39-letnia wokalistka spotkała młodego, zaledwie 23-letniego aktora w trakcie przyjęcia w Białym Domu. Połączyło ich namiętne i gwałtowne uczucie, które zakończyło się po paru miesiącach, kiedy Tom spotkał swoją przyszłą pierwszą żonę – Mimi Rogers.
Tak, to prawda, chodziliśmy ze sobą. Był wtedy tak uroczy i kochany. Zupełnie oszalałam na jego punkcie! Tom nie należał jeszcze do Kościoła Scjentologicznego i zachowywał się zupełnie inaczej. Był taki nieśmiały i niewinny, twierdził, że był wyrzutkiem w szkole i nikt się nigdy nim nie interesował. Pewnego razu poszliśmy razem na kolację i okazało się, że obsługująca nas kelnerka to jego koleżanka z klasy. Dziewczyna nie mogła oderwać od Toma oczu, nagle zobaczyła, jaki jest przystojny – wyznaje Cher.
W dalszej części wywiadu piosenkarka opisuje, jak idealnym partnerem był Cruise, a także przyznaje, że gdyby ich związek trwał dłużej, mógłby przerodzić się w wielką miłość. Na koniec Cher stwierdza, że Tom zawsze lubił starsze od siebie kobiety i uważa, że małżeństwo aktora z Katie Holmes nie ma przyszłości.