Media na Wyspach Brytyjskich donoszą do rana o kontrowersyjnym wydarzeniu, którego uczestnikami była dwójka Polaków. Pijani mężczyźni wtargnęli do meczetu w Camden i przerwali wieczorną modlitwę, rzucając w muzułmanów bekonem.
Do zdarzenia doszło w meczecie Al-Rahman w Camden, dzielnicy Londynu. Wcześniej Piotr Czak-Żukowski i Mateusz Pawlikowski kupili bekon w supermarkecie i weszli do meczetu podczas wieczornej modlitwy. Byli pijani, więc złamali kolejne prawo islamu zabraniające wstępu do świątyni pod wpływem alkoholu. Na miejsce wezwano policję, która ich aresztowała.
Polacy przyznali się do winy i teraz czekają na wyrok w londyńskim areszcie. Jak stwierdził prokurator Zahid Hussain, to przejaw przemocy na tle religijnym.
Cywilizowane społeczeństwa zachodnie posiadają wolność wyrażania opinii i wolność słowa. Jednak są granice, których przekraczać nie wolno i wszyscy musimy ich przestrzegać - skomentował. Nie dość, że weszli pijani do meczetu, to jeszcze rzucili na podłogę mięso wieprzowe w miejscu dla nas świętym.
Przypomnijmy, że w lipcu ubiegłego roku zamaskowana kobieta obrzuciła warszawski meczet świńskimi łbami. Miała to być reakcja na wyrażenie zgody przez polski rząd na przyjęcie uchodźców z Syrii i Erytrei.