Z końcem sierpnia Robert Lewandowski wrócił na piłkarskie boisko, na którym rocznie zarabia ponad 10 milionów euro. Dochodzą do tego jeszcze niemałe pieniądze z kontraktów reklamowych oraz zarobki jego żony, promującej się ostatnio jako dietetyczka reprezentacji. Niestety, Ania Lewandowska, niegdyś Stachurska, ma ostatnio gorsze dni. Jak napisała na Facebooku, "zrobienie śniadania zajęło jej dwa razy więcej czasu". Przypomnijmy: Lewandowska przeżywa "jesienną chandrę": "Nie ma co oszukiwać Was... Ja też mam słabsze dni"
Najwidoczniej jesienna chandra Ani trwała krótko, bo wczoraj razem ze swoim mężem przyleciała do Warszawy. We dwójkę wybrali się na spacer, podczas którego Ania zadbała przede wszystkim o stylizację: do czarnej kurtki dobrała spodnie z dziurami na kolanach i klasyczne, czarne okulary. Robert zdecydował się na dżinsową, cieniowaną kurtkę.
Zobaczcie jak wyglądali.