Paris Hilton powiedziała, że nigdy już nie zaufa żadnemu mężczyźnie, po tym jak jej były chłopak Rick Solomon ujawnił kasetę wideo z nagraniem ich stosunków seksualnych.
Amatorski film porno One night in Paris zrobił prawdziwą furorę, a z Paris Hilton - osobę co najmniej powszechnie kojarzoną. Tymczasem okazało się, że Paris traktuje ujawnienie owej taśmy jak zdradę i wspominając tę chwilę wciąż wpada we wściekłość. Jak powiedziała w wywiadzie dla brytyjskiego Guardiana:
Nie widziałam tego filmu. Rick jest świnią. Jest obrzydliwy. To była najgorsza rzecz jaką można komukolwiek wyrządzić. Ja byłam po prostu bardzo młoda i bardzo w nim zakochana i byłam małą, głupiutką dziewczynką. Ale nauczyłam się wiele z tego doświadczenia.
Paris zaprzeczyła także, jakoby sama stała za ujawnieniem kasety, by zyskać sławę i pieniądze:
Nie dostałam z tego ani dolara. Chciałam pozwać Ricka, ale to oznaczałoby pobyt w sądzie przez cały rok. Więc powiedziałam sobie „muszę to przyjąć jako życiową lekcję”. Nigdy więcej nie ufaj nikomu takiemu, idź dalej i po prostu staraj się o wszystkim zapomnieć.
Po ujawnieniu taśmy, panna Hilton wystąpiła w reality show The Simple Life i zaczęła zarabiać duże pieniądze. Tak więc sukces filmu porno wyszedł jej tylko na dobre. Przypomnijmy także, że jakiś czas temu mówiono o kolejnym erotycznym filmiku z udziałem Paris (Nowe porno Paris Hilton. Z dziewczyną!)
. Przypadek?