Tydzień temu dziennikarze Super Expressu przeszli samych siebie i wystawili nagrobek Michałowi Wiśniewskiemu. Tabloid odtrąbił triumfalnie "śmierć czerwonego", stwierdzając, że skoro Ich Troje nie wydaje płyt, ani nie gra koncertów, jego dni w polskim show-biznesie są policzone. Po długim milczeniu Michał odniósł się wreszcie do tej publikacji. Bardzo ostro:
super express to najbardziej ufajtane ludziska w tym kraju... zmyślają byle co aby się wypromować!
być może mają zbyt małe fiutki lub nazbyt rozległe cipki... kto wie? czy nie przystoi mi tak napisać ? oczywiście, że tak. przystoi natomiast umieścić mnie w koszulce: zrzuć się na pomnik dla taty lub namalować za życia mój nagrobek. SRAJCIE SIĘ!
W tym samym wpisie Michał narzeka, że znów został oszukany przez przyjaciół:
zrewidowałem ostatnio swoich przyjaciół. okazało się, że mogę ich policzyć na palcach jednej ręki. cała reszta to śmierdziele, którzy z uśmiechem na ustach podkładają mi świnie. wow. smutne chyba... nie?
nie ważne... uff... prawda boli...