Doda nie jest zbyt lubiana przez kolegów z branży. Powodem jest oczywiście zazdrość oraz strach przed jej nieobliczalnymi zachowaniami (bicie ludzi, plucie na ludzi itp.). Jej starsi koledzy i koleżanki muszą nieraz mocno kombinować, żeby wyżyć do pierwszego, podczas gdy ona zarabia miliony. Ich niechęć jest więc zrozumiała.
Nigdy nie pomyślelibyśmy jednak, że Dodę skrytykuje publicznie... Majka Jeżowska. I to w przeddzień ich wspólnego koncertu!
Nasza czytelniczka była świadkiem ciekawej sytuacji podczas ostatniego koncertu Jeżowskiej:
Wszystko było w porządku, do czasu kiedy Majka zaczęła chwalić się nową płytą: "Radio nie gra moich przebojów, bo dziennikarze przykleili już na nich karteczkę 'dla dzieci' - narzekała. Wcale nie! ja gram dla wszystkich! Jak odwiedzam przedszkola, pytam się dzieci, kto jest ich idolem. Najczęściej odpowiadają, że Doda! A wiecie dlaczego? Bo Dody jest teraz wszędzie pełno! Tylko dzieci słuchają Dody, bo ona jest wszędzie !
Zabrzmiało to jak atak, Jeżowska wypowiedziała te zdania z wyraźną niechęcią. Ciekawe, czy Doda w odwecie opluje Jeżowską podczas niedzielnego koncertu.
Nasza informatorka wspomina też, że po koncercie Mai można było kupić ulotki z jej podobizną (po 2 zł) oraz plakaty (po 5 zł). Cóż, każdy sobie jakoś radzi. *Jedni dorabiają, sprzedając swoje zdjęcia i autografy, inni – w reklamach lodów i prezerwatyw. *
A swoją drogą - nie widzicie pewnego podobieństwa?