Maryla Rodowicz w sierpniu tego roku ujawniła w rozmowie z tygodnikiem Na żywo, że przechodzą z mężem poważny kryzys. Wprawdzie wkrótce potem żaliła się, że niepotrzebnie o tym wspomniała, jednak informacja zaczęła żyć własnym życiem, a i sama Maryla dorzuciła do niej kilka nowych szczegółów. W tabloidach wypowiadał się nawet jej syn…
Mąż piosenkarki, Andrzej Dużyński, wyprowadził się z ich domu w Konstancinie jeszcze w maju. Szczególnie mocno zabolał ją fakt, że zrobił to po cichu, korzystając z jej wakacji z Dubaju. Podobno uznał, że w ich trzydziestoletnim małżeństwie zabrakło namiętności.
Rodowicz skołatane nerwy leczy "shoppingiem" w Londynie, kupowaniem brzydkich torebek i wspierającymi na duchu rozmowami z Kayah i Dodą. Jak wiadomo, obie są uznanymi specjalistkami od związków.
Najwyraźniej jednak Maryla nie ma ochoty na formalne rozwiązanie małżeństwa i podział szacowanego na 30 milionów złotych majątku. Stara się odwlec decyzję o rozwodzie jak tylko się da.
Nie ma mowy o żadnym rozwodzie - zapewnia w Fakcie. Czasami się ze sobą widujemy. Zobaczymy, co będzie dalej.
**_
_**