Rodzina Tusków pozostaje w stałym zainteresowaniu mediów, zwłaszcza tabloidów (zresztą na własną prośbę i życzenie). Jakiś czas temu Super Express podał informację, że syn premiera, Michał, studiował socjologię na Uniwersytecie Gdańskim nieco dłużej niż większość studentów. Nasz informator twierdzi, że po prostu lata rządów PiSu nie były dla niego zbyt owocne naukowo. Może za bardzo interesował się polityką?
Michał zdał maturę w 2001 roku, studia trwają 5 lat, więc powinien obronić się już dwa lata temu – donosi nasz informator z otoczenia młodego Tuska. Nigdy nie brał dziekanki, więc czas studiów nie wydłużył mu się z powodu np. wyjazdu, czy choroby. Po prostu, napisanie pracy magisterskiej zajęło mu dwa lata więcej, niż innym.
W marcu tego roku Michałowi udało mu się w końcu obronić pracę magisterską pod tytułem: "Dysfunkcje w przekazywaniu ról płciowych w rodzinach i jej skutki społeczne". Gratulujemy.