Listopad i grudzień tego roku Kinga Rusin spędzi na planie drugiej edycji programu Agent. Gwiazdy. Po tym, jak uczestnicy poprzedniej pozarażali się w Afryce grzybicą i pasożytami, producenci postanowili nakręcić kolejną w bezpieczniejszej Portugalii. Potrwają kilka tygodni, a przez ten czas ktoś będzie musiał zastąpić Kingę w Dzień Dobry TVN.
Początkowo wydawało się, że to będzie Agnieszka Woźniak-Starak, która, zdaniem nowych teściów, powinna teraz skupić się na prowadzeniu poważnych programów, zamiast plotkować w telewizji.
Kinga jednak nie jest zachwycona tą kandydaturą. Jak donosi Fakt, wolałaby, by jej miejsce zajęła Urszula Chincz. Chincz, która do TVN-u przeszła zaledwie dwa lata temu, cieszy się sympatią i zaufaniem szefów stacji. Widzowie także ją polubili. Wśród pracowników i widzów Ula ma zdecydowanie lepszą opinię niż Agnieszka, która, zwłaszcza od czasu gdy związała się z rodziną miliarderów, uważana jest za mniej niesympatyczną i wyniosłą.
Za Chincz przemawia nie tylko poparcie ze strony Rusin, ale także doświadczenie. W wakacje prowadziła już Dzień Dobry TVN z Kraśką - przypomina informator tabloidu. Było widać między nimi chemię i fajnie się sprawdzili. Ponadto Ula jest o wiele bardziej lubiana przez widzów niż Agnieszka.
Sam zainteresowany jak na razie nie zabrał głosu w tej sprawie.