Jak donosi Fakt, w nocy z niedzieli na poniedziałek w wypadku samochodowym w okolicy Głogowa Małopolskiego na Podkarpaciu zginął Kuba Chaba, muzyk Kapeli Sołtysa, znanej z występów w Must be the Music. Miał 24 lata.
Volvo, którym kierował Chaba, czołowo zderzyło się z BMW.
Kierujący Volvo 24-letni mieszkaniec powiatu skarżyskiego, jadąc w kierunku Rzeszowa zauważył, że nadjeżdżające z przeciwnego kierunku bmw zjechało na jego pas ruchu. Chcąc uniknąć zderzenia 24-latek zjechał na przeciwny pas. W tym momencie kierujący bmw wrócił na swój pas, gdzie doszło do zderzenia samochodów - mówił komisarz Adam Szeląg, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie w rozmowie z tabloidem. Samochodem BMW kierował 21-latek z Kolbuszowej. Ponieważ mężczyzna odmówił poddania się badaniu trzeźwości, pobrano od niego krew. Krew pobrano również od kierującego Volvo.
Kolegę z zespołu w Fakcie wspominał jego lider, Marek Samsonowski: Kuba miał cele i pasję. Grał, bo kochał to co robił. Był ambitny, miał wyznaczone konkretne cele, które chciał osiągnąć. A przy tym był uczynny, życzliwy. Wiadomość, która dotarła do Wąchocka z rana, była szokiem, nie możemy się z nią pogodzić.